czwartek, 20 sierpnia 2020

Lubawski Zagraj

Co region to obyczaj, w tym kulinarny. Przeprowadzając się w strony męża miałam okazję poznać smaki mazurskie ale też, te z bardziej lokalnej społeczności. Jednym z nich jest właśnie Zagraj. Jest to rodzaj kartoflanki z lanymi kluseczkami i tłustymi mięsami lub boczkiem. Idealna na chłodniejsze dni bo bardzo rozgrzewa ale też na mniej zasobną kieszeń, gdyż składniki na nią dość tanie i dostępne w każdym sklepie. Rodzaj kiełbasy można też sobie dowolnie wybrać - nawet może być wersja bez kiełbasy i też będzie dobra , choć oryginalnie jednak jest z nutą wędzonki. Idealnie nadają się do niej skóry z boczku lub wędzona kiełbasa. Jak wiecie gotuję zazwyczaj dla 5 osób i zupy na dwa dni więc sami zdecydujcie na ile porcji jest ta potrawa ;)

Składniki:

- 1,5 kg ziemniaków
- 2 marchewki
- kawałek korzenia selera ( wielkości spodu dłoni)
- 1 korzeń pietruszki
- 4-5 ziarna angielskiego
-  4-5 listków laurowych
- 2 cebule
- 2-3 pęta kiełbasy
- 3 ząbki czosnku
- skórka wędzona lub wędzone kości
- pieprz, sól do smaku
- natka pietruszki, seler naciowy do smaku

Do kluseczek:
- 2 jajka
-ok.100 g mąki
- 3 łyżki mleka
- szczypta soli

Ziemniaki myję, obieram i kroję w kostkę. Marchew kroję w plasterki. Resztę warzyw, prócz cebuli obieram. Wszystko wrzucam do garnka razem z wędzonką, listkami laurowymi i zielem angielskim. Zalewam wodą i zaczynam gotować. Kiełbasę kroję w półplasterki, cebulę w kosteczkę a czosnek bardzo drobno siekam. Podsmażam to wszystko na patelni.  Kiedy ziemniaki zmiękną dodaję zawartość patelni i seler naciowy drobno posiekany.  Jajka mieszam z mąką, mlekiem i odrobine soli na zwarte ciasto - gęstsze niż na naleśniki. Kiedy zupa będzie praktycznie ugotowana wrzucam za pomocą widelca lub lejka kluseczki do zupy. Gotuję dosłownie 3 minuty . Dopiero wtedy doprawiam pieprzem i solą - z tą ostatnią doradzam ostrożnie. Natką pietruszki jest dodawana bezpośrednio na talerz , gdyż dodaje to świeżości daniu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz