Dziś dietetycznie. Przepis pochodzi z książki " Filozofia Zdrowia" A. Ciesielskiej. Danie to polecam wszystkim , którzy mają kłopot z przewodem pokarmowym. Jest lekkie, łatwo strawne i naprawdę smaczne. Robię je dość często i teraz dodaję do smaku większą ilość przypraw, które lubimy. W przepisie tym jest niezwykle ważne aby zachować kolejność dodawania produktów oraz aby znalazły się tam wszystkie przyprawy więc przed przygotowaniem polecam dokładnie sobie wszystko sprawdzić. Przepis zawiera w sobie bardzo dużo ziół, które dodawane w odpowiedniej kolejności dają odpowiednią korzyść dla zdrowia a oprócz tego walor smakowy. Na początek polecam zrobić według przepisu a potem w zależności od Waszych kubków smakowych dodajcie więcej lub mniej tego co Wam smakuje ;)
Składniki :
- 1 kg mięsa wołowo- wieprzowego
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 2 jajka
- 1 średnia cebula biała
- sól, pieprz, mielony imbir, kolendra, pieprz cayenne, vegeta, bazylia, natka pietruszki , majeranek, kurkuma, tymianek, liść laurowy, koperek, kminek, ziele angielskie- zioła spokojnie mogą być suszone.
- 2 małe czerstwe bułeczki.
Wykonanie:
Mięso mieszam z 1 łyżeczką mąki i jajkami. Dodajemy startą lub zmieloną cebulę, pół łyżeczki imbiru, na czubku łyżeczki pieprz cayenne, pieprz do smaku i wszystko znów mieszam. Dodaję do smaku sól i pół łyżeczki vegety i znów mieszam. Teraz pora na wymoczone i bułki. Możecie je zmielić lub dobrze rozdrobnić - zależy od ilości czasu jaki macie Ja raczej rozdrabniam. Znów mieszam. Teraz dodaję łyżkę pietruszki i bazylię do smaku. Teraz dodaję szczyptę kurkumy i majeranek. W przepisie jest pół łyżeczki majeranku ale ja daję więcej bo lubimy smak tego zioła. Formujemy klopsiki.
W garnku gotuję 1,5 litra wody ze szczyptą kurkumy i tymianku. Po zagotowaniu dodaję pół łyżeczki kminku. W tym momencie wkładam klopsiki. Dodaję 1/3 łyżeczki imbiru, liść laurowy, 4 ziarna ziela angielskiego i pieprz do smaku. Chwilę gotuję po czym dodaję sól do smaku i gotuję 20 min. Dodaję szczyptę bazylii i pietruszkę ( można dodać koperek i majeranek). W oryginalnym przepisie stoi, że można sos zagęścić mąką pszenną i dodać masła. Ja tego nie robię bo zwyczajnie nie lubię i wydaje mi się to trochę za tłuste. Wam zostawiam według uznania.