Dziś propozycja bardzo ciekawa, inspirowana przepisem siostry Anastazji. Wyszło dość smaczne i najważniejsze, że nie trzeba podawać znów nudnych schabowych ;)
Zapiekane schabowe
- 4 kotlety ze schabu
- 4 plastry sera
- pasztet do smarowania
- 8 pomidorków koktajlowych lub 2 zwykłe, średniej wielkości pomidory
- świeże zioła : bazylia, tymianek
- mąka, jajko, bułka tarta do panierki
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Kotlety myjemy, osuszamy, rozbijamy i panierujemy w mące, jajku i bułce tartej. Dokładnie tak jakbyśmy chcieli usmażyć zwykłe schabowe i tak też robimy- smażymy na złoty kolor z obu stron. Po usmażeniu smarujemy pasztetem ( dość grubą warstwą) układamy na to ser żółty, przekrojone na pół pomidorki i posypujemy pociętymi ziołami. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160C ( termoobieg) i pieczemy ok. 15 min.
Oj Olu to nie dla mojej oszczędnej w kalorie kuchnie takie danie. To dla ciężko pracujących ludzi..Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńTo fakt - danie jest bardzo kaloryczne ale czasem i takie dania kuchnia musi wydać ;) Zazwyczaj podaję dania zdrowe, lekkie i szybkie ale to jest dla ciężko pracujących fizycznie ludzi lub dla takich co Bozia obdarzyła idealną przemianą materii ;) Pozdrawiam cieplutko
Usuń