Upały nie ustają, a w taki dzień jak dziś zjadłoby się coś szybkiego, lekkiego i zdrowego. Co jest lepszego wtedy niż chłodnik. Zdałam sobie sprawę, że na moim blogu brak jest chlodników , pomimo tego, że robię je dość często. Ta sytuacja winna się zmienić , będę dodawać więc przepisy na chłodniki. Zaczniemy od tradycyjnego hiszpańskiego, czyli gazpacho. Jak zwykle najlepsze rzeczy wynikają z prostoty, gdyż to danie biednej , andaluzyjskiej społeczności, która wykorzystywała to, co miała akurat pod ręką. Uważam, że nie ma nic wspanialszego o tej porze roku jak dojrzewające w słońcu pomidory, soczysta papryka czy pełne wody ogórki. To budzi tyle moich pozytywnych emocji, że najchętniej pomroziłabym i zajadała to w zimie, gdyby ....nie było tak zimno a to danie jednak zjada się schłodzone :) Będzie jednak co wspominać. Danie to można przygotować wieczorem, co jest dodatkowym atutem, gdyż wieczorami robi się chłodniej i nie trzeba czekać aż następnego dnia się schłodzi. Jeśli dodam jeszcze , że można zużyć resztki warzyw, a już na bank resztki pieczywa to może dodatkowo przekonam do tej zupy wielbicieli filozofii zero weste, którą zresztą sama wyznaję.
Porcja na 3-4 osoby
Składniki :
- 3 duże, mięsiste pomidory
- 1 duży, szklarniowy ogórek
- 1 średniej wielkości, czerwona papryka
- 1 mała, lub pół dużej cebuli białej
- 4 ząbki czosnku
- 4 łyżki oliwy
- ok.300 ml zimnej wody
- 6 kromek chleba tostowego, wieloziarnistego ( możecie użyć 3 normalnych)
- łyżeczka octu jabłkowego
- sól, pieprz, zioła prowansalskie do smaku
Wszystkie warzywa dokładnię myję. Pomidory sparzam i zdejmuję z nich skórkę. Ogórka i cebulę obieram ze skórki. Paprykę pozbawiam gniazd nasiennych. Oliwę mieszam z solą, pieprzem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Do miski z oliwą wkruszam 3 kromki chleba tostowego ( lub 2 zwykłego)- ma powstać papka chlebowa. Jeśli jest za gęsta dolewamy trochę wody.
Do garnka lub blendera wrzucam pokrojone w kawałki pomidory i cebulę. 1/3 ogórka i papryki zostawiam a resztę kroję w kawałki i wrzucam do garnka/blendera. Dodaję do warzyw papkę chlebową ocet i resztę wody - miksuję na gładką masę i wkładam do lodówki na minimum 2-3 godziny. Resztkę chleba kroję w małe kawałeczki i smażę grzanki ( dodając do nich najlepiej ziół prowansalskich). Pozostawionego ogórka i paprykę kroję w kosteczkę - będzie z grzankami dodatkiem chrupiącym do zupy. Całość można udekorować koperkiem lub szczypiorkiem ( taki polski dodatek do hiszpańskiej zupy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz