Nadszedł odpowiedni czas aby upiec pierniczki. Te na prawdziwym miodku - ja użyłam lipowego, trzeba zrobić dużo wcześniej ponieważ muszą mieć czas na skruszenie. Są proste w przygotowaniu, nie da się ich sknocić , przynoszą dużo frajdy no i zapach świąt :)
Pierniczki
- 150g masła
- 500ml miodu
-3/4 szklanki cukru
- pół kilo mąki + do podsypania
- 1 łyżeczka sody
- 1 opakowanie przyprawy do piernika (20g)
- 1 łyżka ciemnego kakao
- 1 jajko
W rondelku rozpuszczamy miód, masło i cukier. Mamy osiągnąć płynną masę, Odstawiamy na trochę do ostudzenia. W misce mieszamy mąkę, kakao, sodę i przyprawę do piernika. Kiedy masa miodowa ostygnie dolewamy ją do mąki, wbijamy jajko i wyrabiamy ciasto na gładką i elastyczną masę. Rozwałkowujemy na grubość ok.3 mm. Wykrawamy foremkami pierniczki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C ( piekarnik góra - dół) i pieczemy około 15 min. Trzeba pilnować ich trochę ponieważ każdy piekarnik inaczej grzeje. Jak brzegi zaczną mocno brązowieć trzeba wyciągać. Analogicznie postępujemy do wykończenia ciasta. Pierniki po upieczeniu będą twarde. Należy włożyć je do pudełka wyłożonego papierem , zamknąć i zostawić na kilka dni aż skruszeją.
pycha:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuń