Przepis na to mięsko dostałam od swojej cioci Sylwii. To przepis na mięso nie przetwarzane termicznie a ja , jako , że nie jadam surowego mięsa, je troszkę zmieniłam - co nie zmienia faktu, że mięsko jest smaczne.
Podam Wam przepis na pieczone mięsko oraz jak je przydządzić nie piekąc - może akurat Wam posmakuje ;)
Schab Sylwii ( na 1kg mięsa)
- schab
- 3 łyżki soli
- 3 łyżeczki cukru
- 3 łyżeczki pieprzu
- 6 ząbków czosnku
Czosnek przeciskamy przez praskę i łączymy z solą, cukrem i pieprzem. Mieszamy. Mięso dokładnie myjemy, osuszamy i wcieramy w nie mieszankę. Owijamy szczelnie w folię spożywczą i odkładamy w pasującej foremce do lodówki. Jeśli chcecie schab bez obróbki termicznej to ma tak leżeć w lodówce 7 dni. Jeżeli zaś nie chcecie to po 3 dniach, schab po wyjęciu znów myjemy ( żeby zmyć nadmiar soli) i pieczemy pod przykryciem z folii aluminiowej w temp. 160C ( z termoobiegiem) około 50min. po czym zdejmujemy folię i dopiekamy jeszcze z 15-20 min.
U mnie na zdjęciu jest pieczony.
Bardzo mnie ciekawi ta wersja bez pieczenia, ten wygląda smakowicie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tamta wersja też jest podobno smaczna ale u mnie nikt by jej nie zjadł dlatego zrobiłam tylko jedną:) Pozdrawiam :)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńSmaczny, aromatyczny ten schabik :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo - był bardzo smaczny :) Pozdrawiam ciepło:)
Usuń