W poprzednim poście dodałam przepis, który potrzebuje miąższu i soku z pomarańczy - ten będzie wymagał tylko skórek.
Kolorowe galaretki
- 3 pomarańcze
- 4 różnokolorowe galaretki
- 4 szklanki gorącej wody
Pomarańcze dokładnie myjemy i przekrajamy na pół. Wydrążamy bardzo delikatnie i dokładnie cały miąższ , tak aby pozostała tylko skórka i białe albedo. W czterech szklankach gorącej wody rozpuszczamy galaretki. ( każdą w oddzielnej szklance) Następnie wlewamy galaretki do połówek pomarańczy i wstawiamy do lodówki do ostygnięcia. Zastygłe galaretki w pomarańczach kroimy w paski i podajemy :)
Połówki pomarańczy z ciepłą galaretką najlepiej włożyć do szklanki , wtedy galaretka się nie wyleje a jednocześnie równo zastygnie
Kuchnia jest miejscem gdzie rodzą się, wybuchają, wygaszają i umierają emocje. W mojej kuchni doświadczysz terapeutycznego działania gotowania.
czwartek, 28 lutego 2013
Oszukany Kubuś
Oglądam często programy na temat zdrowej żywności oraz tego co funduje nam dzisiejszy świat konsumencki. Konkluzja nasuwa się jedna- mnóstwo chemii i szkodliwych konserwantów. Do momentu, póki nie zostałam matką nie zwracałam na takie rzeczy uwagi. Odkąd jednak mój synuś jest na świecie bardzo uważam, co je i co ja jako matka przynoszę ze sklepu. Staram się bardzo aby moje dziecko miało różnorodną, zdrową dietę. Stąd między innymi pomysł na oszukanego Kubusia.
Oszukany Kubuś
- miąższ i sok z 2 pomarańczy
- 1 banan
Wykonanie jest banalne. Po prostu wszystko razem miksujemy i przelewamy do szklanki. Mój synuś uwielbia takie soczki. Można je dowolnie urozmaicać dodając marchewkę, jabłuszko a nawet sok z buraczków.
Oszukany Kubuś
- miąższ i sok z 2 pomarańczy
- 1 banan
Wykonanie jest banalne. Po prostu wszystko razem miksujemy i przelewamy do szklanki. Mój synuś uwielbia takie soczki. Można je dowolnie urozmaicać dodając marchewkę, jabłuszko a nawet sok z buraczków.
środa, 27 lutego 2013
Warzywna wariacja na temat indyka
Indyk jest bardzo smacznym, delikatnym mięskiem. Postanowiłam dziś go przyrządzić w bardzo dietetyczny sposób. Marynata jest mojego pomysłu:) Indyczek jest soczysty i pieknie się prezentuje w towarzystwie duszonych warzyw:)
Warzywna wariacja na temat indyka
- 450 g mięsa z piersi indyka
- sok z połowy cytryny
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki curry
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki
- 1 łyżeczka lubczyku
- 1 łyżka bazylii ( ja ją bardzo lubię dlatego daję dużo ale wystarczy łyżeczka)
- 1/4 łyżeczki estragonu
- 1 łyżka oliwy
- 1 duży ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 1 opakowanie mieszanki warzywnej na patelnię
Mięso kroimy w kosteczkę. Z przypraw, soku z cytryny , przeciśniętego przez praskę czosnku i oliwy sporządzamy marynatę, mieszając ze sobą składniki. Mieszamy ją dokładnie z indykiem i odstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Po upływie tego czasu mięso wraz z marynatą wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Ma być sucha ale gorąca- najlepiej sie do tego nadają patelnie teflonowe i ceramiczne. Mięso smażymy aż będzie pół twarde i wrzucamy mieszankę warzywną . Patelnię przykrywamy i wszystko razem dusimy do miękkości. Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem .
Warzywna wariacja na temat indyka
- 450 g mięsa z piersi indyka
- sok z połowy cytryny
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki curry
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki
- 1 łyżeczka lubczyku
- 1 łyżka bazylii ( ja ją bardzo lubię dlatego daję dużo ale wystarczy łyżeczka)
- 1/4 łyżeczki estragonu
- 1 łyżka oliwy
- 1 duży ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 1 opakowanie mieszanki warzywnej na patelnię
Mięso kroimy w kosteczkę. Z przypraw, soku z cytryny , przeciśniętego przez praskę czosnku i oliwy sporządzamy marynatę, mieszając ze sobą składniki. Mieszamy ją dokładnie z indykiem i odstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Po upływie tego czasu mięso wraz z marynatą wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Ma być sucha ale gorąca- najlepiej sie do tego nadają patelnie teflonowe i ceramiczne. Mięso smażymy aż będzie pół twarde i wrzucamy mieszankę warzywną . Patelnię przykrywamy i wszystko razem dusimy do miękkości. Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem .
wtorek, 26 lutego 2013
Kolorowe naleśniki z jogurtowym nadzieniem:)
Danie to wymyśliłam na potrzebę wypróbowania mojej nowej patelni do naleśników oraz barwników Wiltona :) Zabawa przednia :) W dodatku mała ilość cukru i jogurt z owocami pozwala zaspokoić potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego i zdrowego:) Ciasto naleśnikowe jest mojego pomysłu :)
Kolorowe naleśniki z jogurtowym nadzieniem :
Naleśniki :
- 250 gr mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka płynu ( pół szklanki wody gazowanej, pół szklanki mleka)
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka syropu klonowego
Nadzienie :
- 150 g jogutru naturalnego typu greckiego
- 1 banan
- 1 jabłko
- 25 g suszonej żurawiny
- 25 g suszonych morel
Składniki na ciasto razem mieszamy i odstawiamy na ok. 20 minut, żeby wszystko się połączyło. Masa powinna mieć konsystencję śmietany. Smażymy na małej ilości tłuszczu ( ja smaruję patelnię pędzelkiem). Z tej porcji powinno wyjść ok 6-10 naleśników. Zależy od wielkości patelni i grubości naleśnika. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajemy mleka lub wody natomiast jeśli za rzadkie dodajemy mąkę. Jeśli chcecie zrobić kolorowe naleśniki , czyli dodać barwników - należy przelać po łyżce solidnej ciasta do osobnych misek i barwić każdą z osobna. Barwniki dodajemy na wykałaczkach - do każdego koloru oddzielną wykałaczkę. Wystarczy tylko kropelka. Można też zabarwić sokiem z buraków i kakao ale to troszkę wtedy zmieni smak naleśnika.
Przygotowujemy nadzienie - morele kroimy w małe kawałeczki. Banana i jabłko kroimy w kosteczkę. Pokrojone owoce i żurawinę łączymy z jogurtem naturalnym i smarujemy nimi naleśniki, zwijając je np. w rulonik.
Kolorowe naleśniki z jogurtowym nadzieniem :
Naleśniki :
- 250 gr mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka płynu ( pół szklanki wody gazowanej, pół szklanki mleka)
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka syropu klonowego
Nadzienie :
- 150 g jogutru naturalnego typu greckiego
- 1 banan
- 1 jabłko
- 25 g suszonej żurawiny
- 25 g suszonych morel
Składniki na ciasto razem mieszamy i odstawiamy na ok. 20 minut, żeby wszystko się połączyło. Masa powinna mieć konsystencję śmietany. Smażymy na małej ilości tłuszczu ( ja smaruję patelnię pędzelkiem). Z tej porcji powinno wyjść ok 6-10 naleśników. Zależy od wielkości patelni i grubości naleśnika. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajemy mleka lub wody natomiast jeśli za rzadkie dodajemy mąkę. Jeśli chcecie zrobić kolorowe naleśniki , czyli dodać barwników - należy przelać po łyżce solidnej ciasta do osobnych misek i barwić każdą z osobna. Barwniki dodajemy na wykałaczkach - do każdego koloru oddzielną wykałaczkę. Wystarczy tylko kropelka. Można też zabarwić sokiem z buraków i kakao ale to troszkę wtedy zmieni smak naleśnika.
Przygotowujemy nadzienie - morele kroimy w małe kawałeczki. Banana i jabłko kroimy w kosteczkę. Pokrojone owoce i żurawinę łączymy z jogurtem naturalnym i smarujemy nimi naleśniki, zwijając je np. w rulonik.
Kurczak w curry
Zauważyłam, że niektóre posty są u mnie niewidoczne dlatego przekierowuje je ponownie :) Ten sposób podania kurczaka zrobiłam specjalnie dla małżonka :)
Pierś z kurczaka w sosie jogurtowym z curry.
- filet z piersi kurczaka
- 150 g jogurtu
- 200 g pieczarek
- 330 g kukurydzy ( 1 puszka)
- sok z jednej cytryny
- 2 łyżki curry
- 4 łyżki kurkumy
- sól, pieprz,
- może być chili do zaostrzenia smaku ( 2 - 3 strąki)
Filet pociąć na małe kawałeczki.Jogurt wymieszać z kurkumą, curry, sokiem cytrynowym , solą i pieprzem ewentualnie z drobno posiekanymi papryczkami chili. Do powstałej masy wkładamy pokrojony filet i marynujemy w lodówce przez ok godzinę. Pieczarki kroimy w plastry i rozgrzewamy piekarnik. Filet wkładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy pozostałym sosem, na wierzchu układamy pieczarki i posypujemy kukurydzą. Wkładamy do piekarnika w temp 200 C na 30 min a potem jeszcze 15 min w temp 175C. Podczas duszenia polewamy mięso sosem.
U mnie wygląda to mniej więcej tak:
Pierś z kurczaka w sosie jogurtowym z curry.
- filet z piersi kurczaka
- 150 g jogurtu
- 200 g pieczarek
- 330 g kukurydzy ( 1 puszka)
- sok z jednej cytryny
- 2 łyżki curry
- 4 łyżki kurkumy
- sól, pieprz,
- może być chili do zaostrzenia smaku ( 2 - 3 strąki)
Filet pociąć na małe kawałeczki.Jogurt wymieszać z kurkumą, curry, sokiem cytrynowym , solą i pieprzem ewentualnie z drobno posiekanymi papryczkami chili. Do powstałej masy wkładamy pokrojony filet i marynujemy w lodówce przez ok godzinę. Pieczarki kroimy w plastry i rozgrzewamy piekarnik. Filet wkładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy pozostałym sosem, na wierzchu układamy pieczarki i posypujemy kukurydzą. Wkładamy do piekarnika w temp 200 C na 30 min a potem jeszcze 15 min w temp 175C. Podczas duszenia polewamy mięso sosem.
U mnie wygląda to mniej więcej tak:
poniedziałek, 25 lutego 2013
Babka z mascarpone
Przepis na tę babkę dostałam dzięki uprzejmości Joanny 55 z Przyślij Przepis. Babka jest niesamowita w smaku- po prostu trzeba jej spróbować. Do tego szybko się ją przygotowuje :)
Babka z mascarpone
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy lub łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 250 g serka mascarpone
- 3 łyżki jogurtu typu greckiego lub śmietany 30%
- 2 szklanki mąki
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Przesianą mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, odstawiamy i szykujemy pozostałe składniki. Jajka ubijamy z cukrem do białości i ciągle ubijając dodajemy powoli mascarpone i śmietanę/jogurt. Na koniec dodajemy stopniową mąkę z proszkiem do pieczenia. Małą formę z kominem smarujemy tłuszczem , posypujemy bułką tartą i wlewamy ciasto. Wstawiamy je do rozgrzanego piekarnika do 180C i pieczemy około 45 minut. Babkę można posypać cukrem pudrem lub polewą czekoladową.
Babka z mascarpone
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy lub łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 250 g serka mascarpone
- 3 łyżki jogurtu typu greckiego lub śmietany 30%
- 2 szklanki mąki
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Przesianą mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, odstawiamy i szykujemy pozostałe składniki. Jajka ubijamy z cukrem do białości i ciągle ubijając dodajemy powoli mascarpone i śmietanę/jogurt. Na koniec dodajemy stopniową mąkę z proszkiem do pieczenia. Małą formę z kominem smarujemy tłuszczem , posypujemy bułką tartą i wlewamy ciasto. Wstawiamy je do rozgrzanego piekarnika do 180C i pieczemy około 45 minut. Babkę można posypać cukrem pudrem lub polewą czekoladową.
Sernik Królewski
Przepis na ten serniczek wzięłam z bloga - kocham gotować. Troszkę go zmieniłam do swoich potrzeb . Jest pyszny i robi furorę na wszystkich uroczystościach :)
Sernik królewski
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 4 żółtka ( białka zostawiamy do masy serowej)
- 1 kostka masła
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki " z górką " kakao
- 3 łyżki jogurtu greckiego lub gęstej śmietany
Masa serowa :
- 1 i 1/2 kg twarogu
- 1 kostka masła
- 4 żółtka ( do tego ubita piana z 8 białek )
- 2 szklanki cukru
- budyń waniliowy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 łyżka pasty waniliowej lub cukier wanilinowy
Na początku ugniatamy z podanych składników ciasto. . Wyrobione ciasto dzielimy na pół, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę.Ja , jeśli piekę sernik wieczorem to ciasto zagniatam rano a jeśli piekę rano zagniatam ciasto wieczorem poprzedniego dnia.
Wykonujemy masę serową. twaróg mielimy - ja zawsze mielę raz , a tego trzykrotnie mielonego nie kupuję bo sernik wychodzi inny w smaku. Żółtka ubijamy z cukrem i ciepłym masłem na delikatną masę. Następnie dodajemy stopniowo twaróg i mieszamy. Kiedy cały twaróg będzie wymieszany, dodajemy budyń i ekstrakt waniliowy a na koniec delikatnie ubitą pianę z białek .
Szykujemy dużą prostokątną blachę . Najpierw ścieramy na tarce o dużych oczkach jedną część ciasta , na to wylewamy masę serową a na nią ścieramy drugą część ciasta. Tak przygotowany produkt wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180C na mniej więcej godzinkę,
Ja zawsze mieszam masę serową tradycyjnie z użyciem drewnianego tłuczka - bez używania miksera :) Pracy jest trochę więcej ale jaki efekt :)
Sernik królewski
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 4 żółtka ( białka zostawiamy do masy serowej)
- 1 kostka masła
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki " z górką " kakao
- 3 łyżki jogurtu greckiego lub gęstej śmietany
Masa serowa :
- 1 i 1/2 kg twarogu
- 1 kostka masła
- 4 żółtka ( do tego ubita piana z 8 białek )
- 2 szklanki cukru
- budyń waniliowy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 łyżka pasty waniliowej lub cukier wanilinowy
Na początku ugniatamy z podanych składników ciasto. . Wyrobione ciasto dzielimy na pół, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę.Ja , jeśli piekę sernik wieczorem to ciasto zagniatam rano a jeśli piekę rano zagniatam ciasto wieczorem poprzedniego dnia.
Wykonujemy masę serową. twaróg mielimy - ja zawsze mielę raz , a tego trzykrotnie mielonego nie kupuję bo sernik wychodzi inny w smaku. Żółtka ubijamy z cukrem i ciepłym masłem na delikatną masę. Następnie dodajemy stopniowo twaróg i mieszamy. Kiedy cały twaróg będzie wymieszany, dodajemy budyń i ekstrakt waniliowy a na koniec delikatnie ubitą pianę z białek .
Szykujemy dużą prostokątną blachę . Najpierw ścieramy na tarce o dużych oczkach jedną część ciasta , na to wylewamy masę serową a na nią ścieramy drugą część ciasta. Tak przygotowany produkt wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180C na mniej więcej godzinkę,
Ja zawsze mieszam masę serową tradycyjnie z użyciem drewnianego tłuczka - bez używania miksera :) Pracy jest trochę więcej ale jaki efekt :)
sobota, 23 lutego 2013
Mięsny cupcakę:)
Rewelacyjny pomysł, który rzucił mi się w oczy kiedy przeglądałam strony internetowe. Przepis wymyśliłam sama i tak powstało małe cudko- w dodatku bardzo smaczne :)
Mięsny cupcake :)
- 600 g mięsa mielonego
- pół papryki czerwonej
- pół papryki żółtej
- 1 duża cebula
- pół pęczka pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- sól., pieprz
- 1/4 łyżeczki estragonu
- 1/4 łyżeczki tymianku
- szczypta suszonej chili
- 1 bułka zwykła namoczona lub bułka tarta
- olej do smażenia
Puree ziemniaczane:
- 200 g ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- 100 ml mleka
- kawałeczek masła
- 1 łyżeczka gałki muszkotałowej
- sól, pieprz
Cebulę i papryki kroimy w kosteczkę i podsmażamy na gorącym oleju, studzimy i dodajemy do mięsa. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do mięsa. Pietruszkę kroimy drobno i też dodajemy do masy. Na koniec dodajemy rozmoczoną zwykłą bułkę lub bułkę tartą, formujemy kulki wielkości małej piłeczki do tenisa i wkładamy do formy do mufinów. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200C na mniej więcej 30 min.
W tym czasie robimy puree mieszając bardzo dokładnie wszystkie składniki. Na koniec , kiedy wyjmiemy mufiny dekorujemy je puree ziemniaczanym.
Mięsny cupcake :)
- 600 g mięsa mielonego
- pół papryki czerwonej
- pół papryki żółtej
- 1 duża cebula
- pół pęczka pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- sól., pieprz
- 1/4 łyżeczki estragonu
- 1/4 łyżeczki tymianku
- szczypta suszonej chili
- 1 bułka zwykła namoczona lub bułka tarta
- olej do smażenia
Puree ziemniaczane:
- 200 g ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- 100 ml mleka
- kawałeczek masła
- 1 łyżeczka gałki muszkotałowej
- sól, pieprz
Cebulę i papryki kroimy w kosteczkę i podsmażamy na gorącym oleju, studzimy i dodajemy do mięsa. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do mięsa. Pietruszkę kroimy drobno i też dodajemy do masy. Na koniec dodajemy rozmoczoną zwykłą bułkę lub bułkę tartą, formujemy kulki wielkości małej piłeczki do tenisa i wkładamy do formy do mufinów. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200C na mniej więcej 30 min.
W tym czasie robimy puree mieszając bardzo dokładnie wszystkie składniki. Na koniec , kiedy wyjmiemy mufiny dekorujemy je puree ziemniaczanym.
Błyskawiczny orzechowiec z mikrofali
Pasjami wręcz grzebię w anglojęzycznych blogach. Zadziwia mnie bogactwo kultur, smaków i ludzkiej fantazji. Przepis na to ciasto znalazłam kiedyś podczas jednego z takich buszowań:) Można je zrobić w 10 min - sprawdziłam z zegarkiem w ręku:)
Błyskawiczny orzechowiec z mikrofali ( Przepis na 3 osoby )
- 8 łyżek mąki
- 8 łyżek cukru
- 6 łyżek masła orzechowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 łyżek oleju
- 6 łyżek mleka
- 2 jajka
Wszystko razem ze sobą mieszamy i wlewamy do filiżanek o pojemności 200ml , które można użyć w mikrofalówce do 3/4 wysokości i wstawiamy na 4-5 min na średnią moc do mikrofali, Posypujemy uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi
Błyskawiczny orzechowiec z mikrofali ( Przepis na 3 osoby )
- 8 łyżek mąki
- 8 łyżek cukru
- 6 łyżek masła orzechowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 łyżek oleju
- 6 łyżek mleka
- 2 jajka
Wszystko razem ze sobą mieszamy i wlewamy do filiżanek o pojemności 200ml , które można użyć w mikrofalówce do 3/4 wysokości i wstawiamy na 4-5 min na średnią moc do mikrofali, Posypujemy uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi
piątek, 22 lutego 2013
Sałata z sosem czosnkowym
Lubię bardzo różnego rodzaju sałatki i surówki. Ten przepis dostałam od koleżanki z pracy. Pyszny sposób na dodatek do mięs a przede wszystkim na grilla. Często podaję ją do domowego niedzielnego obiadu lub proszone , uroczyste kolacje :)
Sałata z sosem czosnkowym i prażonym ziarnem słonecznika
- 1 główka sałaty
- 10 g ziaren łuskanych słonecznika
- 1 łyżka majonezu
- 3 łyżki jogurtu naturalnego - najlepiej typu greckiego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz do smaku
Sałatę dokładnie myjemy, osuszamy i rwiemy w małe kawałeczki. Majonez mieszamy z jogurtem, sokiem z cytryny, musztardą, przeciśniętym przez praskę czosnkiem , mieszamy i doprawiamy do smaku. Sos łączymy z sałatą i posypujemy uprażonym na suchej patelni ziarnem słonecznika.
Sałata z sosem czosnkowym i prażonym ziarnem słonecznika
- 1 główka sałaty
- 10 g ziaren łuskanych słonecznika
- 1 łyżka majonezu
- 3 łyżki jogurtu naturalnego - najlepiej typu greckiego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz do smaku
Sałatę dokładnie myjemy, osuszamy i rwiemy w małe kawałeczki. Majonez mieszamy z jogurtem, sokiem z cytryny, musztardą, przeciśniętym przez praskę czosnkiem , mieszamy i doprawiamy do smaku. Sos łączymy z sałatą i posypujemy uprażonym na suchej patelni ziarnem słonecznika.
Naleśniki
Muszę przyznać , że bardzo długo nie umiałam smażyć naleśników, strasznie mnie to drażniło. Zapomniałam najprostszej zasady, że trening czyni mistrza. Po usmażeniu tysiąca mniej więcej sztuk zaczęły wychodzić prawie idealne :) Dziś podaję przepis na nie- na razie bez nadzienia tylko przepis podstawowy dla wszystkich chętnych do nauki :)
Naleśniki :)
- 250 gr mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka płynu ( pół szklanki wody gazowanej, pół szklanki mleka)
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka syropu klonowego
Wszystko razem mieszamy i odstawiamy na ok. 20 minut, żeby się składniki połączyły. Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany. Smażymy na małej ilości tłuszczu ( ja smaruję patelnię pędzelkiem). Z tej porcji powinno wyjść ok 6-10 naleśników. Zależy od wielkości patelni i grubości naleśnika. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajemy mleka lub wody natomiast jeśli za rzadkie dodajemy mąkę. Jeśli Wam od razu nie wyjdzie nie przejmujcie się - wprawa w naleśnikach przychodzi wraz z ilością usmażonych sztuk:)
To jest przepis na ciasto do słodkiego nadzienia:)
Naleśniki :)
- 250 gr mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka płynu ( pół szklanki wody gazowanej, pół szklanki mleka)
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka syropu klonowego
Wszystko razem mieszamy i odstawiamy na ok. 20 minut, żeby się składniki połączyły. Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany. Smażymy na małej ilości tłuszczu ( ja smaruję patelnię pędzelkiem). Z tej porcji powinno wyjść ok 6-10 naleśników. Zależy od wielkości patelni i grubości naleśnika. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajemy mleka lub wody natomiast jeśli za rzadkie dodajemy mąkę. Jeśli Wam od razu nie wyjdzie nie przejmujcie się - wprawa w naleśnikach przychodzi wraz z ilością usmażonych sztuk:)
To jest przepis na ciasto do słodkiego nadzienia:)
Babka gotowana
Babka gotowana to smak mojego dzieciństwa. Moja mama robiła ją zawsze na święta i na niedzielę :) Była pyszna. Teraz ja chcę z Wami podzielić się przepisem :)
Babka gotowana
- 1 szkl cukru
- 1 szkl mąki pszennej tortowej
- 1 szkl mąki ziemniaczanej
- 1 kostka masła
- 6 jajek
- cukier waniliowy lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka octu lub spirytusu
Masło w temperaturze pokojowej ucieramy z cukrem na puszystą masę. Do masy dodajemy stopniowo żółtka i dalej ucieramy. Dodajemy suche składniki i ocet dalej ucierając. Z białek ubijamy pianę i delikatnie mieszamy z pozostałą masą.
Formę do gotowania babki smarujemy tłuszczem i obsypujemy bułką tartą, wlewamy tam ciasto, zamykamy formę i gotujemy pod przykryciem około godziny.
(Ciasto należy zanurzyć we wrzącej wodzie do połowy wysokości formy, musimy też uzupełnić wodę, jeśli wyparuje) Po ugotowaniu, wykładamy babkę na talerz i zostawiamy do ostygnięcia aby potem udekorować polewą np. z roztopionej białej lub ciemnej czekolady .
Babka gotowana
- 1 szkl cukru
- 1 szkl mąki pszennej tortowej
- 1 szkl mąki ziemniaczanej
- 1 kostka masła
- 6 jajek
- cukier waniliowy lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka octu lub spirytusu
Masło w temperaturze pokojowej ucieramy z cukrem na puszystą masę. Do masy dodajemy stopniowo żółtka i dalej ucieramy. Dodajemy suche składniki i ocet dalej ucierając. Z białek ubijamy pianę i delikatnie mieszamy z pozostałą masą.
Formę do gotowania babki smarujemy tłuszczem i obsypujemy bułką tartą, wlewamy tam ciasto, zamykamy formę i gotujemy pod przykryciem około godziny.
(Ciasto należy zanurzyć we wrzącej wodzie do połowy wysokości formy, musimy też uzupełnić wodę, jeśli wyparuje) Po ugotowaniu, wykładamy babkę na talerz i zostawiamy do ostygnięcia aby potem udekorować polewą np. z roztopionej białej lub ciemnej czekolady .
czwartek, 21 lutego 2013
Ciasteczka Guziki
Przeglądając kiedyś internet natknęłam się na fajne ciasteczka. Postanowiłam je zrobić z mojego przepisu :) Ciasteczka są waniliowe ale wygląd mają bajeczny.
Ciasteczka Guziki
- 250 g mąki
- 200 g masła
- 80 g cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Całość składników zagniatamy w jedno jednolite ciasto i wkładamy zawinięte w folię spożywczą do lodówki na co najmniej pół godziny. Po upływie tego czasu rozwałkowujemy ciasto, podsypując stolnicę mąką i wycinamy szklanką kształt koła. Następnie bierzemy mniejszą szklankę i odciskamy w nim następne koło, trzeba tylko uważać , żeby nie odcisnąć do końca :) Na koniec bierzemy słomkę i robimy na środku cztery dziurki. Ciastka układamy na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 20 min w temp 170C z termoobiegiem i 190C bez termoobiegu. Ciastka po wyjęciu z piekarnika w dotyku przypominają surowe ale wystarczy je trochę przestudzić i są doskonałe do zjedzenia :)
Ciasteczka Guziki
- 250 g mąki
- 200 g masła
- 80 g cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Całość składników zagniatamy w jedno jednolite ciasto i wkładamy zawinięte w folię spożywczą do lodówki na co najmniej pół godziny. Po upływie tego czasu rozwałkowujemy ciasto, podsypując stolnicę mąką i wycinamy szklanką kształt koła. Następnie bierzemy mniejszą szklankę i odciskamy w nim następne koło, trzeba tylko uważać , żeby nie odcisnąć do końca :) Na koniec bierzemy słomkę i robimy na środku cztery dziurki. Ciastka układamy na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 20 min w temp 170C z termoobiegiem i 190C bez termoobiegu. Ciastka po wyjęciu z piekarnika w dotyku przypominają surowe ale wystarczy je trochę przestudzić i są doskonałe do zjedzenia :)
środa, 20 lutego 2013
Coś na wieczór :)
Dziś propozycja na super drinka o wdzięcznej nazwie Chocolatini:) Jest smaczny, niezbyt mocny ale poprawiający humorek :)
Chocolatni
- 25 ml Irisch Cream
- 25 ml wódki
- 15 ml likieru czekoladowego
- 10 ml słodkiej śmietanki ( 12%)
Wszystko razem mieszamy i podajemy. Składniki na jeden kieliszek :)
Chocolatni
- 25 ml Irisch Cream
- 25 ml wódki
- 15 ml likieru czekoladowego
- 10 ml słodkiej śmietanki ( 12%)
Wszystko razem mieszamy i podajemy. Składniki na jeden kieliszek :)
Batoniki a `la 3-bit
Nie wiem jak Wy ale ja czasem mam ochotę na słodki batonik. Wyedukowana jednak co do zawartości szkodliwych tłuszczów trans w kupnych batonikach postanowiłam sobie taki batonik stworzyć. Zrobiłam i nie żałuję,. Batoniki są sycące, słodkie i bez żadnych szkodliwych substancji:) Przepis na polewę mam od Joanny z Przyślij Przepis :)
Batoniki a` la 3 - bit
- 200 g masła
- 1,5 szklanki cukru
- 100 ml wody
- 3 łyżki kakao
- 250 g mleka w proszku
- ok 30 herbatników ( takich zwykłych )
- 2 suche wafle
- garść pokruszonych orzechów laskowych
- 20 g płatków migdałowych
Polewa
- szklanka cukru
- 5 łyżek śmietany 18% ( można użyć jogurtu typu greckiego)
- 100g masła
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka żelatyny ( + 2 łyżki gorącej wody do rozpuszczenia żelatyny)
Małą formę prostokątną wykładamy papierem do pieczenia lub folią i układamy na niej herbatniki. Pozostałe rozkruszamy i wrzucamy do miski. Do herbatników wrzucamy orzechy i płatki migdałowe. W garnku roztapiamy masło, cukier , wodę i kakao. Mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji i zagotowujemy, po czym zdejmujemy z ognia i chwilę studzimy. Kiedy masa będzie ciepła ale nie gorąca przelewamy ją do miski z herbatnikami, wsypujemy mleko i szybko mieszamy. Gotową masę wylewamy na herbatniki , wyrównujemy i dociskamy dwoma waflami. Odstawiamy w chłodne miejsce i przygotowujemy polewę.
W garnku roztapiamy masło ze śmietaną/jogurtem, cukrem i kakao. Mieszamy do uzyskania gladkiej konsystencji i zagotowujemy. Po zagotowaniu zdejmujemy z ognia, i roztapiamy żelatynę w gorącej wodzie a nastepnie dodajemy do polewy. Chwilę studzimy i rozprowadzamy po waflach. Odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy wszystko razem ostygnie i stężeje , wycinamy z formy batoniki - takiej długości i szerokości jakie chcemy. Można też wyciąć batoniki przed wylaniem polewy i każdy z osobna moczyć w polewie i odkładać .
Batoników wychodzi dużo, ale spokojnie można podzielić na porcje i zamrozić.
Batoniki a` la 3 - bit
- 200 g masła
- 1,5 szklanki cukru
- 100 ml wody
- 3 łyżki kakao
- 250 g mleka w proszku
- ok 30 herbatników ( takich zwykłych )
- 2 suche wafle
- garść pokruszonych orzechów laskowych
- 20 g płatków migdałowych
Polewa
- szklanka cukru
- 5 łyżek śmietany 18% ( można użyć jogurtu typu greckiego)
- 100g masła
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka żelatyny ( + 2 łyżki gorącej wody do rozpuszczenia żelatyny)
Małą formę prostokątną wykładamy papierem do pieczenia lub folią i układamy na niej herbatniki. Pozostałe rozkruszamy i wrzucamy do miski. Do herbatników wrzucamy orzechy i płatki migdałowe. W garnku roztapiamy masło, cukier , wodę i kakao. Mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji i zagotowujemy, po czym zdejmujemy z ognia i chwilę studzimy. Kiedy masa będzie ciepła ale nie gorąca przelewamy ją do miski z herbatnikami, wsypujemy mleko i szybko mieszamy. Gotową masę wylewamy na herbatniki , wyrównujemy i dociskamy dwoma waflami. Odstawiamy w chłodne miejsce i przygotowujemy polewę.
W garnku roztapiamy masło ze śmietaną/jogurtem, cukrem i kakao. Mieszamy do uzyskania gladkiej konsystencji i zagotowujemy. Po zagotowaniu zdejmujemy z ognia, i roztapiamy żelatynę w gorącej wodzie a nastepnie dodajemy do polewy. Chwilę studzimy i rozprowadzamy po waflach. Odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy wszystko razem ostygnie i stężeje , wycinamy z formy batoniki - takiej długości i szerokości jakie chcemy. Można też wyciąć batoniki przed wylaniem polewy i każdy z osobna moczyć w polewie i odkładać .
Batoników wychodzi dużo, ale spokojnie można podzielić na porcje i zamrozić.
wtorek, 19 lutego 2013
Ciasto szefowej
Przepis na to ciasto znalazłam w jakiejś gazetce. Troszkę zmodyfikowałam i powstało to ciacho. Jest wilgotne, aromatyczne i delikatne w smaku. Podczas pieczenia uwalnia się wspaniały zapach.
Ciasto szefowej
- 8 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka rozdrobnionych orzechów włoskich
- 3 duże jabłka
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 i 1/2 szklanki oleju
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki suszonego imbiru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę. Jajka ubijamy z cukrem do białości i dodajemy pozostałe składniki, oprócz jabłek. Dokładnie wszystko mieszamy. Na koniec wsypujemy jabłka i delikatnie mieszamy. Wszystko wlewamy do formy 24/40cm ( duża blacha), wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180C i pieczemy 40-50 min.
Ciasto szefowej
- 8 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka rozdrobnionych orzechów włoskich
- 3 duże jabłka
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 i 1/2 szklanki oleju
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki suszonego imbiru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę. Jajka ubijamy z cukrem do białości i dodajemy pozostałe składniki, oprócz jabłek. Dokładnie wszystko mieszamy. Na koniec wsypujemy jabłka i delikatnie mieszamy. Wszystko wlewamy do formy 24/40cm ( duża blacha), wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180C i pieczemy 40-50 min.
Kurczak w gorsecie
W małych miasteczkach niewiele jest ofert w dziedzinie rodzaju mięs. Zazwyczaj kupuje się kurczaka, wieprzowinę, czasem kaczkę lub wołowinę, coraz częściej indyka. W moim domu często gości kurczak bo sposoby na jego przyrządzenie są nieograniczone. Dziś jeden z nich :
Kurczak w gorsecie :
- 1 podwójny filet z kurczaka
- 1 żółta papryka
- 1 duża cebula
- 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka czerwonej ostrej papryki
- 1 łyżeczka curry
- sól, pieprz
- 2 łyżki oleju
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 1 jajko
Filet kroimy w kosteczkę , cebulę w piórka a paprykę w słupki. na patelni rozgrzewamy olej. Podsmażamy na nim paprykę, po chwili dodajemy cebulę i chwilę smażymy. Jak cebula się zeszkli dodajemy kurczaka. Smażymy aż zbrązowieje i wtedy dodajemy przyprawy, sól i pieprz.
Na płaskiej dużej blasze układamy ciasto francuskie tak aby został ułożony prostokąt. Naci nacinamy boki ostrym nożem, zostawiając środek nie tknięty. Górne i dolne brzegi ( po obu prawych i po obu lewych stronach) ciasta odrywamy tak aby ułożył nam się półkrzyż i odkładamy na bok. Na środek układamy podsmażonego kurczaka z papryką i cebulą, Rozcięte boki , górę i dół układamy w warkocz. Z odłożonych kawałków wycinamy kształty( np. kurczaczki) i układamy na złączeniach warkocza. Całość smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200C na 15-20 minut.
Kurczak w gorsecie :
- 1 podwójny filet z kurczaka
- 1 żółta papryka
- 1 duża cebula
- 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka czerwonej ostrej papryki
- 1 łyżeczka curry
- sól, pieprz
- 2 łyżki oleju
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 1 jajko
Filet kroimy w kosteczkę , cebulę w piórka a paprykę w słupki. na patelni rozgrzewamy olej. Podsmażamy na nim paprykę, po chwili dodajemy cebulę i chwilę smażymy. Jak cebula się zeszkli dodajemy kurczaka. Smażymy aż zbrązowieje i wtedy dodajemy przyprawy, sól i pieprz.
Na płaskiej dużej blasze układamy ciasto francuskie tak aby został ułożony prostokąt. Naci nacinamy boki ostrym nożem, zostawiając środek nie tknięty. Górne i dolne brzegi ( po obu prawych i po obu lewych stronach) ciasta odrywamy tak aby ułożył nam się półkrzyż i odkładamy na bok. Na środek układamy podsmażonego kurczaka z papryką i cebulą, Rozcięte boki , górę i dół układamy w warkocz. Z odłożonych kawałków wycinamy kształty( np. kurczaczki) i układamy na złączeniach warkocza. Całość smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200C na 15-20 minut.
poniedziałek, 18 lutego 2013
Makowiec japoński
Dziś moja propozycja na smaczne ciasto zupełnie bez mąki. Pyszny i aromatyczny makowiec japoński. Mała porcyjka zaspokaja ochotę na "ciacho" a ma bardzo mało kalorii:)
Makowiec japoński
- 1 szklanka cukru
- 8 jaj
- 20 dag margaryny
- 500 g sparzonego i zmielonego maku
- 5 jabłek
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 czubata łyżka proszku do pieczenia
- ewentualnie rodzynki
Margarynę topimy i studzimy. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jajka ubijamy z cukrem do białości. Dodajemy do nich roztopiony tłuszcz i resztę składników. Dokładnie mieszamy. Na koniec możemy dodać rodzynki. Dużą keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy ciasto. Pieczemy w temp 180C ok godziny. Można polać czekoladą.
Makowiec japoński
- 1 szklanka cukru
- 8 jaj
- 20 dag margaryny
- 500 g sparzonego i zmielonego maku
- 5 jabłek
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 czubata łyżka proszku do pieczenia
- ewentualnie rodzynki
Margarynę topimy i studzimy. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jajka ubijamy z cukrem do białości. Dodajemy do nich roztopiony tłuszcz i resztę składników. Dokładnie mieszamy. Na koniec możemy dodać rodzynki. Dużą keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy ciasto. Pieczemy w temp 180C ok godziny. Można polać czekoladą.
sobota, 16 lutego 2013
Owoce pod kruszonką czyli crumble.
Zimą często chce nam się czegoś " dobrego" . Najlepiej z owocami , słodkiego:) Moja rodzina lubi też wyjadać kruszonkę z ciasta więc połączenie owoców i kruszonki to owoce pod kruszonką :) Ta wersja jest z cynamonem i płatkami migdałowymi.
Owoce pod kruszonką
- 1 opakowanie mrożonych owoców ok 450g. ( obojętnie jakie) U mnie są to truskawki
- 1 jabłko
- 250 g mąki
- 120 g masła lub margaryny np. Kasi
- 4 łyżki kopiaste cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 50g płatków migdałowych
W formie do małej tarty lub małego naczynia żaroodpornego układamy mrożone owoce( muszą pozostać zamrożone). Jabłko obieramy, kroimy w plasterki i układamy na mrożonce. Posypujemy cynamonem i płatkami migdałowymi. Z mąki, cukru i masła robimy kruszonkę . ( rozścieramy masło z mąką i cukrem do momentu aż zostanie ciasto jak kruche). Wstawiamy ją na 15 min do lodówki a po wyjęciu posypujemy nią owoce i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C na ok 30 min. Podajemy z jogurtem, bitą śmietaną, lodami waniliowymi lub jemy bez niczego:)
Pozostały sos można zagęścić cukrem pudrem i polać nim owoce lub dodać do innego deseru,
Owoce pod kruszonką
- 1 opakowanie mrożonych owoców ok 450g. ( obojętnie jakie) U mnie są to truskawki
- 1 jabłko
- 250 g mąki
- 120 g masła lub margaryny np. Kasi
- 4 łyżki kopiaste cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 50g płatków migdałowych
W formie do małej tarty lub małego naczynia żaroodpornego układamy mrożone owoce( muszą pozostać zamrożone). Jabłko obieramy, kroimy w plasterki i układamy na mrożonce. Posypujemy cynamonem i płatkami migdałowymi. Z mąki, cukru i masła robimy kruszonkę . ( rozścieramy masło z mąką i cukrem do momentu aż zostanie ciasto jak kruche). Wstawiamy ją na 15 min do lodówki a po wyjęciu posypujemy nią owoce i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C na ok 30 min. Podajemy z jogurtem, bitą śmietaną, lodami waniliowymi lub jemy bez niczego:)
Pozostały sos można zagęścić cukrem pudrem i polać nim owoce lub dodać do innego deseru,
Recyklingowa sałatka
W poprzednim poście podałam Wam przepis na pilaw biedaka. jednak dużo go wychodzi i nie zawsze można go zjeść w całości. Można oczywiście zrobić mniejszą porcję ale jak jest więcej to trzeba wykorzystać. Dziś propozycja takiego wykorzystania- w sałatce.
Recyklingowa sałatka
- resztki pilawu biedaka ( lub pozostałego z obiadu, ryżu, makaronu lub obu naraz:) jeśli używacie tej wersji należy dodać jeszcze ok 10 dag sera )
- pozostałe z obiadu mięso z kurczaka ( może być pieczone, smażone lub gotowane)
- 1 opakowanie mrożonego kalafiora
- 3 ogórki kiszone
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz
- ewentualnie jeden ząbek czosnku.
Kalafior gotujemy do miękkości i studzimy. Ogórki kroimy w kosteczkę. Mięso i resztki z pilawu lub innych dodatków:) mieszamy ze sobą. Dorzucamy ogórka i wystudzony kalafior. Z jogurtu, majonezu i musztardy robimy sos i wszystko razem ze sobą mieszamy. Doprawiamy do smaku. Jeśli używacie czosnku należy go przecisnąć przez praskę i dodać do sosu. Odstawiamy do lodówki na 15 minut celem przegryzienia się składników.
Recyklingowa sałatka
- resztki pilawu biedaka ( lub pozostałego z obiadu, ryżu, makaronu lub obu naraz:) jeśli używacie tej wersji należy dodać jeszcze ok 10 dag sera )
- pozostałe z obiadu mięso z kurczaka ( może być pieczone, smażone lub gotowane)
- 1 opakowanie mrożonego kalafiora
- 3 ogórki kiszone
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz
- ewentualnie jeden ząbek czosnku.
Kalafior gotujemy do miękkości i studzimy. Ogórki kroimy w kosteczkę. Mięso i resztki z pilawu lub innych dodatków:) mieszamy ze sobą. Dorzucamy ogórka i wystudzony kalafior. Z jogurtu, majonezu i musztardy robimy sos i wszystko razem ze sobą mieszamy. Doprawiamy do smaku. Jeśli używacie czosnku należy go przecisnąć przez praskę i dodać do sosu. Odstawiamy do lodówki na 15 minut celem przegryzienia się składników.
środa, 13 lutego 2013
Pilaw Biedaka
To danie jadłam jako studentka, nie pamiętam przez kogo zostało zrobione. Starałam się je odtworzyć z pamięci i wyszło bardzo smaczne. Stanowi także smaczny dowód na to, że makaron wybornie smakuje z ryżem:)
Pilaw Biedaka
- 1 szklanka ryżu
- 1 szklanka drobnego makaronu
- 3 łyzki oleju
- 1 litr bulionu ( może być warzywny)
- kilka plasterków żółtego sera
Na patelni rozgrzewamy olej. Kiedy nabędzie wystarczającej temperatury wrzucamy ryż i makaron i smażymy aż ryż stanie się szklisty a makaron lekko zbrązowieje. Wtedy zaczynamy dodawać bulion. Dolewamy małymi porcjami i mieszamy do momentu całkowitego wchłonięcia. Małą blachę z kominem smarujemy masłem na spód dając trochę sera. Przekładamy cały makaron wraz z ryżem i na wierzch znów kładziemy ser. Zapiekamy w temp 180 ok 15 min. Można to danie jeść jako dodatek do mięs czy sałat ale sam w sobie jest na tyle smaczny, że można traktować go jako osobne danie.
Zamiast formy z kominem można użyć małej keksówki i wyłożyć ją folią aluminiową.
Pilaw Biedaka
- 1 szklanka ryżu
- 1 szklanka drobnego makaronu
- 3 łyzki oleju
- 1 litr bulionu ( może być warzywny)
- kilka plasterków żółtego sera
Na patelni rozgrzewamy olej. Kiedy nabędzie wystarczającej temperatury wrzucamy ryż i makaron i smażymy aż ryż stanie się szklisty a makaron lekko zbrązowieje. Wtedy zaczynamy dodawać bulion. Dolewamy małymi porcjami i mieszamy do momentu całkowitego wchłonięcia. Małą blachę z kominem smarujemy masłem na spód dając trochę sera. Przekładamy cały makaron wraz z ryżem i na wierzch znów kładziemy ser. Zapiekamy w temp 180 ok 15 min. Można to danie jeść jako dodatek do mięs czy sałat ale sam w sobie jest na tyle smaczny, że można traktować go jako osobne danie.
Zamiast formy z kominem można użyć małej keksówki i wyłożyć ją folią aluminiową.
Czerwone spaghetti
Dziś Środa Popielcowa a więc dzień , w którym katolicy poszczą. Jest wiele różnych tradycji obchodzenia tego święta ja dziś chciałam podać propozycje bez mięsa i bez ryb. Proponuję stary, dobry makaron a do niego wyjątkowy sos:) Można tę potrawę zjeść dziś jak i jutro na Walentynki:)
Czerwone Spaghetti
- 250 g makaronu pełnoziarnistego do spaghetti
- 2 puszki pomidorów krojonych bez skórki Pudliszki
- 2 czerwone cebule
- 1 czerwona papryka
- 1 cukinia ( mniej więcej kg)
- 3 ząbki czosnku
- ulubione zioła (np. bazylia, oregano, lubczyk, )
- sól,pieprz
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Ma być ugotowany al dente. W tym czasie cukinię obieramy ze skórki, przekrajamy na pół, wydrążamy część z pestkami i kroimy w 2-3 cm półplasterki. Na patelni lub w dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Na nią kładziemy pokrojony w plasterki czosnek i smażymy go aż odda cały swój aromat do oliwy i wyrzucamy. Na tak zaromatyzowany tłuszcz wrzucamy pokrojoną w kosteczkę paprykę i pokrojoną w plasterki cebulę i chwilę podsmażamy. Następnie wrzucamy cukinię , zakrywamy patelnię/rondel pokrywką i czekamy aż cukinia puści sok i zmięknie.Tedy zdejmujemy pokrywkę i wrzucamy pomidory i gotujemy do momentu aż cała niepotrzebna woda wyparuje a sos zgęstnieje. Doprawiamy solą, pieprzem i ulubionymi ziołami.
Czerwone Spaghetti
- 250 g makaronu pełnoziarnistego do spaghetti
- 2 puszki pomidorów krojonych bez skórki Pudliszki
- 2 czerwone cebule
- 1 czerwona papryka
- 1 cukinia ( mniej więcej kg)
- 3 ząbki czosnku
- ulubione zioła (np. bazylia, oregano, lubczyk, )
- sól,pieprz
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Ma być ugotowany al dente. W tym czasie cukinię obieramy ze skórki, przekrajamy na pół, wydrążamy część z pestkami i kroimy w 2-3 cm półplasterki. Na patelni lub w dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Na nią kładziemy pokrojony w plasterki czosnek i smażymy go aż odda cały swój aromat do oliwy i wyrzucamy. Na tak zaromatyzowany tłuszcz wrzucamy pokrojoną w kosteczkę paprykę i pokrojoną w plasterki cebulę i chwilę podsmażamy. Następnie wrzucamy cukinię , zakrywamy patelnię/rondel pokrywką i czekamy aż cukinia puści sok i zmięknie.Tedy zdejmujemy pokrywkę i wrzucamy pomidory i gotujemy do momentu aż cała niepotrzebna woda wyparuje a sos zgęstnieje. Doprawiamy solą, pieprzem i ulubionymi ziołami.
wtorek, 12 lutego 2013
Karkówka w sosie słodko-kwaśnym
Ostatnio na moim blogu było dużo słodkości, czas więc na coś konkretniejszego dla wielbicieli mięska. Żeby jednak tak od razu nie skoczyć na głęboką wodę, przygotowałam karkówkę w sosie słodko- kwaśnym.
Mięsko jest bardzo soczyste i smaczne:)
Karkówka w sosie słodko-kwaśnym:
- 4 kotlety z karkówki
- 2 cebule
- 4 łyżki przyprawy Maggi
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki wody
- 4 łyżki octu
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól, pieprz, ulubione zioła
Karkówkę myjemy , osuszamy, solimy, pieprzymy i obsmażamy z obu stron. Przekładamy do brytfanny. Cebulę kroimy w półplasterki i podsmażamy na tłuszczu , który pozostał z mięsa. Układamy na mięsie.
Z Pozostałych składników mieszając je ze sobą przygotowujemy sos, którym polewamy mięso. Wstawiamy brytfannę do rozgrzanego do 200C piekarnika i pieczemy ok 70 minut ( podaję na piekarnik z termoobiegiem, bez termoobiegu będzie trochę dłużej do 90 minut).
Mięsko jest bardzo soczyste i smaczne:)
Karkówka w sosie słodko-kwaśnym:
- 4 kotlety z karkówki
- 2 cebule
- 4 łyżki przyprawy Maggi
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki wody
- 4 łyżki octu
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól, pieprz, ulubione zioła
Karkówkę myjemy , osuszamy, solimy, pieprzymy i obsmażamy z obu stron. Przekładamy do brytfanny. Cebulę kroimy w półplasterki i podsmażamy na tłuszczu , który pozostał z mięsa. Układamy na mięsie.
Z Pozostałych składników mieszając je ze sobą przygotowujemy sos, którym polewamy mięso. Wstawiamy brytfannę do rozgrzanego do 200C piekarnika i pieczemy ok 70 minut ( podaję na piekarnik z termoobiegiem, bez termoobiegu będzie trochę dłużej do 90 minut).
Ciasteczka
Rzadko robię ciasteczka- choć sama nie wiem dlaczego. Ostatnim razem dodałam przepis na ciasteczka imbirowe a dziś mój własny autorski na ciasteczka czekoladowe. Są zdrowe i smaczne. Zawierają miód, migdały, orzechy i pełnowartościowe kakao.
Ciasteczka " Pokaż kotku co masz w środku"
- 250 g mąki
- 100g masła
- 1 jajko
- 3 - 4 duże łyżki miodu
- 2 kopiaste łyżki kakao
- 2 łyżki płatków migdałowych
- garść posiekanych orzechów ( jakie kto chce)
Ciasteczka " Pokaż kotku co masz w środku"
- 250 g mąki
- 100g masła
- 1 jajko
- 3 - 4 duże łyżki miodu
- 2 kopiaste łyżki kakao
- 2 łyżki płatków migdałowych
- garść posiekanych orzechów ( jakie kto chce)
- Wykonanie jest bardzo proste. Wszystkie składniki należy dobrze zagnieść na jednolite ciasto , zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na co najmniej pół godziny. Po upływie tego czasu formujemy ciasteczka , kładziemy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i pieczemy 20 min w temp 180C.
poniedziałek, 11 lutego 2013
Staropolski gąszcz
Często do potraw dodajemy mąkę do zagęszczenia . Moja propozycja jest z książki " Kuchnia staropolska" Piotra Adamczyka. Jest to zastępstwo dla mąk i innych zagęstników. Wszystko naturalne, smaczne i dietetyczne.
Staropolski Gąszcz
- 1/2l wody
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- pół selera
- 1 cebula
- 1 korniszon
- 1 jabłko
- sól
Wszystkie warzywa gotujemy do miękkości w pól litra wody. Kiedy osiągną wymaganą miękkość miksujemy i solimy. Dodajemy jako zagęstnik do zup i sosów. Można mrozić.
Staropolski Gąszcz
- 1/2l wody
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- pół selera
- 1 cebula
- 1 korniszon
- 1 jabłko
- sól
Wszystkie warzywa gotujemy do miękkości w pól litra wody. Kiedy osiągną wymaganą miękkość miksujemy i solimy. Dodajemy jako zagęstnik do zup i sosów. Można mrozić.
Ciasto ratunkowe z mikrofali
Przepis ten dostałam od znajomej z mniama Kajki. Bardzo szybkie ciasto pieczone właśnie w mikrofali, jest to doskonała alternatywa na wypadek niezapowiedzianych gości. Przygotowuje się je dosłownie w 15 min a smakuje wybornie:)
Ciasto " OIOM" z mikrofali ( 3 porcje)
- 8 łyżek mąki tortowej
- 6 łyżek cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki kakao
- cukier wanilinowy
- 9 łyżek mleka
- 2 jajka
- 5 łyżek oleju
- 3 filiżanki o poj. 200ml, które można używać w mikrofali
Wykonanie jest niezwykle proste. Najpierw mieszamy suche składniki a następnie stopniowo mieszając dodajemy mokre. Kiedy ciasto jest gotowe wlewamy do filiżanek na 2/3 pojemności i wkładamy do mikrofali na średnie natężenie na ok 3-4 min. Ciasto jest gotowe jak brzegi odchodzą od filiżanki.
Ciasto " OIOM" z mikrofali ( 3 porcje)
- 8 łyżek mąki tortowej
- 6 łyżek cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki kakao
- cukier wanilinowy
- 9 łyżek mleka
- 2 jajka
- 5 łyżek oleju
- 3 filiżanki o poj. 200ml, które można używać w mikrofali
Wykonanie jest niezwykle proste. Najpierw mieszamy suche składniki a następnie stopniowo mieszając dodajemy mokre. Kiedy ciasto jest gotowe wlewamy do filiżanek na 2/3 pojemności i wkładamy do mikrofali na średnie natężenie na ok 3-4 min. Ciasto jest gotowe jak brzegi odchodzą od filiżanki.
sobota, 9 lutego 2013
Romantyczny obiad
Dziś chciałabym Wam zaprezentować jak w łatwy i szybki sposób, nie wymagający zupełnie żadnych specjalnych umiejętności przygotować obiad dla ukochanej osoby. Wystarczy odrobina pomysłu i wyczarujemy z prostych składników pyszny obiad dla dwojga:) Przepis na kurczaka mam z książki Nigelii " Kuchnia"- troszkę zmodyfikowałam i wyszło co następuje:
Samotne serce pocieszone ziołem czyli pierś kurczaka w estragonie
- 2 pojedyncze filety z piersi kurczaka
- 2 szalotki
- pół pęczka szczypiorku
- 1 łyżeczka suszonego estragonu
- 2 łyżki oleju ( ja używam rzepakowego)
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
Na patelni rozgrzewamy olej. Kiedy będzie wystarczająco gorący dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i smażymy dopóki nie osiągnie złotego koloru i nie odda całego aromatu. Kiedy to nastąpi wyrzucamy czosnek z patelni , gdyż staje się gorzki i psuje smak potrawy. Szalotkę i szczypiorek kroimy drobno i wrzucamy na czosnkowy olej. Smażymy z minutkę, solimy, pieprzymy i kładziemy filety nierówną stroną na spód i smażymy aż nabiorą złotego koloru. Wtedy odwracamy i smażymy podobnie drugą stronę. Jeśli cebulka się przysmaży - zeskrobujemy z patelni i układamy na filetach.
Do tego proponuję ziemniaczki z ćwikła:)
Samotne serce pocieszone ziołem czyli pierś kurczaka w estragonie
- 2 pojedyncze filety z piersi kurczaka
- 2 szalotki
- pół pęczka szczypiorku
- 1 łyżeczka suszonego estragonu
- 2 łyżki oleju ( ja używam rzepakowego)
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
Na patelni rozgrzewamy olej. Kiedy będzie wystarczająco gorący dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i smażymy dopóki nie osiągnie złotego koloru i nie odda całego aromatu. Kiedy to nastąpi wyrzucamy czosnek z patelni , gdyż staje się gorzki i psuje smak potrawy. Szalotkę i szczypiorek kroimy drobno i wrzucamy na czosnkowy olej. Smażymy z minutkę, solimy, pieprzymy i kładziemy filety nierówną stroną na spód i smażymy aż nabiorą złotego koloru. Wtedy odwracamy i smażymy podobnie drugą stronę. Jeśli cebulka się przysmaży - zeskrobujemy z patelni i układamy na filetach.
Do tego proponuję ziemniaczki z ćwikła:)
piątek, 8 lutego 2013
Namiętne serca posłodzone miłością
Czasem ma się ochotę na coś słodkiego. Taka jest też moja słodka propozycja na walentynki:) Ciasteczka imbirowe. Imbir to znany od wieków afrodyzjak a do tego cukier, który osładza wiele i mamy receptę na udaną przekąskę.
Namiętne serca posłodzone miłością
- 250 g mąki
- 100 g masła
- 1 żółtko
- 50g cukru pudru
- 1 łyżeczka suszonego imbiru
Polewa:
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki wody
- odrobina czerwonego barwnika
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy imbir, cukier , masło i żółtko . Wszystko razem zagniatamy w jednolite ciasto , zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. Po upływie tego czasu odrywamy kulkę wielkości mandarynki i formujemy z niej małe serduszko. Czynność powtarzamy do skończenia ciasta. Mi wyszło 17 serduszek. Układamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w 180C około 10-15 minut do momentu aż osiągną złoty kolor. Odstawimy do przestudzenia.
W tym czasie przygotowujemy polewę. Cukier mieszamy z wodą i podgrzewamy aż składniki dobrze, się połączą ale jeszcze nie stopią w lukier. Na koniec dodajemy odrobinę czerwonego barwnika.
Jak ktoś lubi wyczuwalny mocno smak imbiru , polecam dodać dwie łyżeczki zamiast jednej:)
Namiętne serca posłodzone miłością
- 250 g mąki
- 100 g masła
- 1 żółtko
- 50g cukru pudru
- 1 łyżeczka suszonego imbiru
Polewa:
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki wody
- odrobina czerwonego barwnika
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy imbir, cukier , masło i żółtko . Wszystko razem zagniatamy w jednolite ciasto , zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. Po upływie tego czasu odrywamy kulkę wielkości mandarynki i formujemy z niej małe serduszko. Czynność powtarzamy do skończenia ciasta. Mi wyszło 17 serduszek. Układamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w 180C około 10-15 minut do momentu aż osiągną złoty kolor. Odstawimy do przestudzenia.
W tym czasie przygotowujemy polewę. Cukier mieszamy z wodą i podgrzewamy aż składniki dobrze, się połączą ale jeszcze nie stopią w lukier. Na koniec dodajemy odrobinę czerwonego barwnika.
Jak ktoś lubi wyczuwalny mocno smak imbiru , polecam dodać dwie łyżeczki zamiast jednej:)
Romantyczne śniadanie
Niedługo walentynki a więc czas na wymyślenie prezentu dla ukochanej osoby . Prezentem oczywiście może być miło spędzony dzień a takowy rozpoczyna się od śniadania. Moja propozycja jest więc na takie romantyczne śniadanko z afrodyzjakami w tle.
Czerwona pasta jajeczna z nutą romantyzmu
- 4 ugotowane na twardo jajka
- puszka pomidorów
- 1 duży ząbek czosnku
- 4 plasterki sera żółtego
- sól, pieprz, pół łyżeczki suszonej bazylii
Jajka siekamy na drobną kosteczkę, z serem postępujemy podobnie. Pomidory rozdrabniamy i dokładamy do jajek i sera. Potrzebujemy też przecieru z pomidorów ale tylko z połowy puszki więc uważajcie, żeby nie zrobiła się zupa z naszej pasty. Do tego dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól, pieprz i bazylię i wszystko razem mieszamy.
Czerwona pasta jajeczna z nutą romantyzmu
- 4 ugotowane na twardo jajka
- puszka pomidorów
- 1 duży ząbek czosnku
- 4 plasterki sera żółtego
- sól, pieprz, pół łyżeczki suszonej bazylii
Jajka siekamy na drobną kosteczkę, z serem postępujemy podobnie. Pomidory rozdrabniamy i dokładamy do jajek i sera. Potrzebujemy też przecieru z pomidorów ale tylko z połowy puszki więc uważajcie, żeby nie zrobiła się zupa z naszej pasty. Do tego dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól, pieprz i bazylię i wszystko razem mieszamy.
czwartek, 7 lutego 2013
Tosty Elvisa
Jako , że dziś wszyscy objadają się pączkami , chrustami czy faworkami itd, ja chciałam bym oryginalna i zaproponować coś na kolację lub przekąskę. Coś kalorycznego ale i zdrowego , co samo rozpłynie się w ustach. Przepis ściągnęłam z książki "Nigella Gryzie".
Grzanki Elvisa ( przepis na 1 osobę)
- 2 kromki chleba tostowego
- pół małego banana
- 1 łyżka masła orzechowego ( nie czekoladowego, bo wyjdzie coś innego)
- 1 łyżka masła
Chleb tostowy opiekamy w tosterze. W tym czasie na patelni rozgrzewamy zwykłe masło a w miseczce , widelcem rozcieramy banana na masę bananową. Wyjmujemy z tostera chlebek i na jednej kromce rozsmarowujemy masę bananową a na drugiej kromce masło orzechowe. Składamy obie kromki , jak zwykłą kanapkę w taki sposób, aby nieposmarowane strony były na wierzchu( czyli posmarowanymi do siebie). Tak złożoną grzankę smażymy na maśle na złoty kolor z obu stron. Po podaniu posypujemy cukrem pudrem.
Jak ktoś nie posiada tostera to nie jest to warunek niezbędny i może usmażyć grzankę bez opiekania:)
Grzanki Elvisa ( przepis na 1 osobę)
- 2 kromki chleba tostowego
- pół małego banana
- 1 łyżka masła orzechowego ( nie czekoladowego, bo wyjdzie coś innego)
- 1 łyżka masła
Chleb tostowy opiekamy w tosterze. W tym czasie na patelni rozgrzewamy zwykłe masło a w miseczce , widelcem rozcieramy banana na masę bananową. Wyjmujemy z tostera chlebek i na jednej kromce rozsmarowujemy masę bananową a na drugiej kromce masło orzechowe. Składamy obie kromki , jak zwykłą kanapkę w taki sposób, aby nieposmarowane strony były na wierzchu( czyli posmarowanymi do siebie). Tak złożoną grzankę smażymy na maśle na złoty kolor z obu stron. Po podaniu posypujemy cukrem pudrem.
Jak ktoś nie posiada tostera to nie jest to warunek niezbędny i może usmażyć grzankę bez opiekania:)
piątek, 1 lutego 2013
Zdrowy i smaczny deserek
Czasem chce się czegoś i sami nie wiemy czego. Najlepiej żeby było i smaczne, i zdrowe, i słodkie a już jak nie będzie tuczyć to w ogóle poezja. Na takie okazje proponuję torcik ryżowo- jabłkowy. Jest tani, smaczny, zdrowy , szybko się go robi i wcale tak bardzo nie tuczy:)
Torcik ryżowo- jabłkowy
- 2 ugotowane woreczki ryżu
- 7 jabłek
- 2 łyżki cynamonu
- ew. 1 łyżka cukru ( jeśli macie kwaskowe jabłka)
- masło do wysmarowania formy
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Po starciu do jabłek dodajemy cynamon i ewentualnie cukier, ale to już zależy indywidualnie od smaku. Małą tortownicę ( można tez zrobić w małym naczyniu żaroodpornym, takim na 1.2 litra)smarujemy dokładnie masłem. Na spód kładziemy ryż z jednego woreczka , na to nakładamy połowę jabłek, przykrywamy ryżem z drugiego woreczka . Na wierzch wykładamy resztę jabłek. Masy jabłkowej powinno być mniej więcej tyle co ryżu, wtedy torcik będzie miał odpowiednią wilgotność. Jeśli jednak jest za mało jabłek wystarczy na wierzch dać parę wiórków z masła. Tak przygotowany torcik wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180C na około 30 minut. Podajemy z bitą śmietaną lub gęstym jogurtem naturalnym.
Torcik ryżowo- jabłkowy
- 2 ugotowane woreczki ryżu
- 7 jabłek
- 2 łyżki cynamonu
- ew. 1 łyżka cukru ( jeśli macie kwaskowe jabłka)
- masło do wysmarowania formy
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Po starciu do jabłek dodajemy cynamon i ewentualnie cukier, ale to już zależy indywidualnie od smaku. Małą tortownicę ( można tez zrobić w małym naczyniu żaroodpornym, takim na 1.2 litra)smarujemy dokładnie masłem. Na spód kładziemy ryż z jednego woreczka , na to nakładamy połowę jabłek, przykrywamy ryżem z drugiego woreczka . Na wierzch wykładamy resztę jabłek. Masy jabłkowej powinno być mniej więcej tyle co ryżu, wtedy torcik będzie miał odpowiednią wilgotność. Jeśli jednak jest za mało jabłek wystarczy na wierzch dać parę wiórków z masła. Tak przygotowany torcik wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180C na około 30 minut. Podajemy z bitą śmietaną lub gęstym jogurtem naturalnym.
I znów wracamy do śniadania...a może kolacji?:)
Dziś propozycja śniadania na ciepło takiego typowo amerykańskiego. Proponuję tosty francuskie. Przepis mam od szwagra, który kiedyś był na wymianie w Stanach i tak mu zasmakowały tosty, że przywiózł przepis do kraju, gdzie prawie 20 lat przeleżał sobie w pudełku z przepisami mojej tesciowej aby w końcu trafić do mnie. Ja dzielę się tym przepisem z Wami:)
Przepis podaję na 2 osoby
Tosty francuskie
- 4 kromki chleba tostowego
- 2 jajka
- 4 łyżki mleka
- odrobinę cukru
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki ekstraktu waniliowego ( można dodać cukier wanilinowy ale wtedy bez dodatkowego cukru)
- masło do smażenia
Na patelni rozgrzewamy masło . W tym czasie dokładnie mieszamy wszystkie składniki ( prócz chleba oczywiście) Kiedy masło będzie już rozgrzane maczamy kromki w powstałym "płynie" i smażymy na złoty kolor. Polewamy syropem klonowym, albo smarujemy dżemem lub miodem.
U mnie wersja z syropem klonowym
Aby masło się nie paliło warto dodać trochę oleju .
Przepis podaję na 2 osoby
Tosty francuskie
- 4 kromki chleba tostowego
- 2 jajka
- 4 łyżki mleka
- odrobinę cukru
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki ekstraktu waniliowego ( można dodać cukier wanilinowy ale wtedy bez dodatkowego cukru)
- masło do smażenia
Na patelni rozgrzewamy masło . W tym czasie dokładnie mieszamy wszystkie składniki ( prócz chleba oczywiście) Kiedy masło będzie już rozgrzane maczamy kromki w powstałym "płynie" i smażymy na złoty kolor. Polewamy syropem klonowym, albo smarujemy dżemem lub miodem.
U mnie wersja z syropem klonowym
Aby masło się nie paliło warto dodać trochę oleju .
Subskrybuj:
Posty (Atom)