Czekoladowo-miętowe kulki
- 150g mąki
- 3 kopiaste łyżki kakao
- 50 g czekolady - najlepiej w groszkach
- 150g cukru pudru
- 1 saszetka miętowej herbaty
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek mleka
- 50g stopionej margaryny np. Kasi
- 1 jajko
- białe wiórki czekoladowe i srebrne kuleczki do posypania.
Ze wszystkich składników prócz wiórków i herbaty zagniatamy gładkie ciasto - ma się kleić troszkę do rąk ale tak, żeby można z niego oderwać kawałeczki. Jeśli się nie klei dodajcie trochę mąki. Saszetkę z herbatą rozcinamy a zawartości wsypujemy do ciasta i znów wyrabiamy. Owijamy folią spożywczą i wkładamy do zamrażarki na 2-3 godziny. Po upływie tego czasu wyjmujemy ciasto, formujemy z niego małe kulki - wyjdzie z tego około 25 małych kuleczek i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia . Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170C ( przy termoobiegu ) na 10-15minut i wyjmujemy. Na gorące jeszcze kulki sypiemy wiórki z białej czekolady i srebrne kuleczki. Możecie wybrac sobie dowolną posypkę lub całkiem z niej zrezygnować.
Mięta i czekolada uwielbiam to połączenie ponieważ przypomina mi dzieciństwo a co za tym idzie pastylki miętowe w czekoladzie kupowane przez babcię i chowane głęboko w lodówce;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam miłe wspomnienia. ja tez lubię takie połączenia bo są słodkie i orzeźwiające jednocześnie :D Pozdrawiam :D
Usuń