Nie wiem czy Wy macie tak jak ja, że czasem zostaje Wam w zamrażarce resztka jakiejś mrożonki- a to kalafior, a to brokuł , a to fasolka szparagowa. Nie da rady zrobić z tego samodzielnego dania a wyrzucić szkoda. Robię wtedy pyszną zupkę jarzynową. Stanowi ona świetny dodatek do naleśników ;)
Resztkowa jarzynowa
- 3 żeberka
- 2 kiełbasy - jakie chcecie
- 2 marchewki
- 1 por ( biała część)
- 6 dużych ziemniaków
- 1 seler
- 100g mrożonego brokuła ( lub tyle ile macie)
- 100g mrożonego kalafiora ( lub tyle ile macie)
- 100 g fasolki szparagowej mrożonej ( lub tyle ile macie)
- natka pietruszki
- sól, pieprz do smaku
- 1 serek topiony
Żeberka myjemy i wkładamy do garnka, dokładamy kiełbasę. Pora kroimy w plasterki i wkładamy do garnka. Marchewki i selera kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do garnka. Dalej wrzucamy wszystkie mrożonki i zalewamy wszystko wrzątkiem ( żeby było szybciej gotować) Tak mniej więcej 5 cm ponad zawartość garnka. Wstawiamy na ogień ( prąd lub gaz) W tym czasie obieramy ziemniaki i kroimy je w kosteczkę. Mniej więcej po 15 minutach gotowania dorzucamy ziemniaki- jeśli trzeba dolewamy wody. Gotujemy do miękkości. Kiedy warzywa będą miękkie wrzucamy serek topiony ( jeden mały) i posiekaną natkę. Doprawiamy do smaku. Podajemy kiedy serek się rozpuści.
Zupa jest dość gęsta - jeśli wolicie rzadsze- dolejcie wody :)
Resztkowa ale i bardzo smaczna- popieram nic nie może się zmarnować.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) U mnie w domu nic się nie marnuje :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńz takiego misz-maszu wychodzą najlepsze zupki ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Pozdrawiam :)
UsuńTen przepis to chyba dla wieloosobowej rodziny. Wyjdzie z tych produktów chyba duży gar
OdpowiedzUsuńUleczko = zupa zawsze u mnie na dwa dni :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńekonomiczna zupa:)
OdpowiedzUsuńEkonomiczna i smaczna :) Pozdrawiam:)
Usuń